Nie chcę się wtrącać, ale skoro był fragment z LMSa w kodzie to chyba nie ważne, czy przypadkiem, tylko należy upublicznić tą wersję. Następne wersje mogą być już zamknięte, po wywaleniu tego kodu.
Ale może się nie znam. W końcu ktoś powiedział, że GPL to nie jest darmowe piwo, tylko otwarte piwo :P
Najwyraźniej od początku bazowano na pomysłach z LMSa, o czym świadczą te wpadki. Mogli zaczynać całkiem od początku, ale postanowili sobie pożyczyć trochę kodu, żeby było łatwiej.
No dobra, skoro zaczęli od zera to skąd to logowanie? Skoro zaczęli od kodu z LMSa, to podejrzewam, że w kodzie można jeszcze niezłe kwiatki wywąchać.
Żadna szanująca się firma nie daje programistą kodu źródłowego, żeby zmieniali po linijce oryginał. Co najwyżej pokazuje pomysł, przykład, a dalej niech piszą bez pomocy od zera. Mam przeczucie, że MMS nigdy nie zaczynał od zera. Poza tym jego nazwa różni się jedną literką. Nawet nazwy nie chciało się im dobrze zmienić.
To, że ma dodatkową funkcjonalność, nie jest dowodem, na to, że zaczęli od zera.
Każdy fragment ujawniony na liście, natychmiast jest przez firmę zmieniany. Czyżby zacieranie śladów? Naprawianie błędów? Jeśli było w sprzedawanym oficjalnym kodzie to GPL nie jest już dziewicą. Został zgwałcony.
Diff to bardzo dobry pomysł :)