Użytkownik Dariusz Kowalczyk daro@i24.pl napisał:
Ty udajesz ze nie rozumiesz w czym rzecz jest czy na prawde nie rozumiesz ?
Czy ty na prawde myslisz ze jak cos jest na licencji GNU , open source ityd to mozesz modyfikowac wszytko lacznie z prawami autorskimi :-) CZlowieku dowolnosc modyfikacji dotyczy tylko i wylacznie kodu !!! nie mozesz w zadnym wypadku zmieniac wpisow praw autorskich mozesz najwyzej dopisac swoje prawa do fragmentu ale fragment o prawach autorskich to nietylkalny urywek!
Malo tego autor dziela moze zastrzec ze nie mozna usuwac notki z rpawa autorskich nie tylko z kodu (co jest oczywiste i nie musi o tym wspominac) ale np tak jak w przypadku sklepu Oscommerce nie mozna takiej notki o prawach autorskich usuwac z administracyjengo panelu logowania, choc autor programu pozwala na usuniecie informacji o copyright z glownej strony sklepu (jedna z polskich firm ktora sprzedawala sklepy (soft) na bazie oscommerce zostal napomniana wlasnie za usuniecie copyright z panelu administracyjnego) podobnie jest z oprogramowaniem www.openwebmail.org gdzie po zalogownaiu przez chwile wyswietla sie strona o prawach autorskich i choc jej wyswietlanie moze niektorych draznic nie mozna jej usunac bo taki jest wymog autorow programu, jej usunie powoduje zlamanie licencji
Dariusz Kowalczyk
Oczywiscie rozumeim co piszesz. Zgadzam sie z toba, chociaz nie do konca, bo uzywanie oscommerce jako sklep oscommerce pod inna nazwa jest oczywiscie zlamaniem licencji, ale przerobienie oscommerce np. na program magazynowy, ktory jako calosc jest oddzielnym programem to juz cos innego. Wowczas nie ma potrzeby zostawienia informacji o prawach autorskich oscommerce bo to wlasciwie nie jest juz oscommerce a program magazynowy na bazie oscommerce. Wowczas wystarczy w kodzie umiescic stosowne informacje. O tym wlasnie caly czas mowie. LMS z ktorego usunieto wylacznie copyryght to zlamanie licencji, ale cos co powstaje na bazie LMSa ale jest czyms innym to inna historia. Jezeli wykozystam LMSa i zrobie z niego program do zarzadzania projektem, to chociaz bedzie moze wygladal bardzo podobnie do LMS i bedzie zawieralo jakies czesci jego kodu, to bedzie zupelnie innym programem, wiec nie mam obowiazku umieszczania copyright prawda? Ale oczywiscie w kodzie nalezy zaznaczyc jakie czesci kodu zostaly zapozyczone z jakiego projektu.
A co do copyright i GNU to mozemy tak rozmawiac w nieskonczonosc. Powstalo juz mnustwo publikacji na temat copyright i open source. Ten problem wydaje nadal byc nie do konca rozwiazanym.
Pozdrawiam Arek